Monday 31 December 2012

Szczęśliwego Nowego Roku :)

Szczęśliwego Nowego Roku, niech przyniesie wszystko to, co najlepsze :)

Monday 10 December 2012

Przyleciały :)

Skarpetki i grzybki już się sprzedały, ale za to przyleciały ptasie :)




I jeśli te zostaną, to przykro mi nie będzie, bo bardzo mi się podobają i ozdobią naszą choinkę :P.

Uszyłam coś jeszcze na zamówienie, i do wysyłki mam takie botki (w komplecie z opaską):


I takich kosmetyczek sztuk dwie. Ale się porobiło :).



Kupiłam też materiał na ubranko wigilijne dla Kalci, mam nadzieję, że się wyrobię z uszyciem :).

I jeszcze parę postów niżej WIP - oto całość :)




Chcę zrobić jeszcze jeden komplet, ale z bawełnianą taśmą i bez perełki, będzie jeszcze badziej rustykalnie :).

Thursday 6 December 2012

Ho Ho Ho, o mamo i córko ;)

Takie tam szyjątka :). NIe ubieram się z Kalinką jednakowo, ale pomyślałam, że może zacznę włączać do naszej garderoby coś, co będziemy mieć podobne. Może tylko akcent, ale jednak. Na pierwszy ogień poszły kapciuszki :)))


Czerwone, energetyczne i bardzo serdeczne :). Na zimowe dni i wieczory, dla mnie i dla niej, a co! :)

Sunday 18 November 2012

Linecké těsto :)

Upiekłyśmy z ciasta, które nazywa się "linecké těsto" :). Tradycyjny przepis jest krótki: 3-2-1: 300 gram mąki, 200 gram masła, 100 gram cukru pudru. Masło powinno być miękkie, ciasto wyrobione bardzo szybko - bądź w zimnie, bądź na zimnej stolnicy (ja robiłam w misce) - tylko o tym nie wiedziałam.
Miałam również przepis z innymi proporcjami (500-300-170) i  takiego robiłam, po pierwszej partii uratowałam resztę dosypując więcej mąki. Ciastka smakują tak samo jak te, które jadłam, ale pierwszego dnia mogły służyć za broń ninja :D. Taaakie twarde :). Do dzisiaj trochę zmiękły. Następnym razem wyrobię na balkonie i spróbuję zrobić wg. oryginalnej receptury.
Ciasteczka są bardzo dobre, mają wyraźny maślany smak, który uwielbiam :). "Teściowa" zrobiła je tak, że w jednym wykrawawała malutkie okienko, drugie smarowała dżemem i sklejała razem. Ale jej to naprawdę krucha, rozpływająca się w buzi pychota :). Może za którymś razem uda mi się takie zrobić :). Na teraz do kawy mogą być i takie :).

Wednesday 14 November 2012

Przedświątecznie :)



I tylko pogoda niezbyt zdjęciowa... Ale ile można skarżyć się na to samo ;).

Kolejna W.I.P. :)

Cały czas nad czymś pracuję :). Kosmetyczki poleciały w Polskę, muszę uszyć kolejne. Ale zanim znowu do nich siądę męczę len :). Czekam na zamówienie robiąc w międzyczasie tyle, ile mogę i ile Kalcia pozwoli.


Tak przy okazji - ja też szukam szarego, miękkiego lnu :). Ktokolwiek słyszał bądź widział uprzejmie proszę o donos :). Biały, kremowy, beżowy, łososiowy (to z tych miękkich) już mam. Ale szarego nie mogę nigdzie dostać.